Monika już od kilku dni narzekała na działanie procesora mowy...a przed weekendem siadł już całkiem. Nie moglismy znieć płaczu dziecka stąd wczoraj tatus Moni skontaktował się z pracownikiem firmy MEDICUS we Wrocławiu po czym wychodzac wczesniej z pracy poinformował nas telefonicznie że za 15 min mamy byc gotowe do wyjazdu. Monika bardzo się wystraszyła...tak szybkie wyjazdy nie kojarzą jej się z milymi rzeczami...niestety zbyt wiele przeszła...za dużo wizyt w szpitalach i przychodniach...
Po 2 godzinach bylismy na miejscu. Przyjęła nas bardzo miła pani, ktora nie tylko dała Moni zastępczy procesor na czas wymiany jej egzemplarza ale podarowala też kabel do MP3, komputera i TV o którym Moniczka od jakiego czasu marzyła i na jaki odkladala....niestety musi to być specjalny kabel ktorego cena to aż 1,5tys....
Nasz procesor w naprawie a monia wróciła z "bananem" na ustach...całą drogę słuchała swojego MP3 :)
Tak na koncu pragniemy zaprosić WAS do pomagania chorym dzieciom:
http://pocztowypodarek.pl/
naprawdę nie trzeba wiele by wywołać usmiech na ich twarzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bedzie nam miło jeśli napiszecie kilka słów od siebie....ZAPRASZAMY