Pamiętacie Fionę ... naszą schroniskową adoptowaną sunie? Nigdy nie ukrywałam że mając księcia Joya (labradora) konieczny jest w domu drugi pies...taki bardziej obronny co i glos z siebie umie wydać:) I trafił nam się prawdziwy skarb !
Fionka ma juz 16 miesięcy ... z nami jest od 8 miesięcy, czyli połowe swojego zycia. Jest kochana, zawsze aktywna i chętna do zabawy, troche niegrzeczna ale naprawdę bardzo urocza i umie przepraszać gdy przeskrobie:) Niezauważona wkrada się do łóżka, chociaż wie że nie wolno:) Rewelacyjnie co rano wraz z Joyem budzi Monikę do szkoły:) Rozruszała nam staruszka a ten (7latek) odmlodniał i chyba odrobinę schudł:)
Jednak nawiększym jej atutem jest PILNOWANIE. Ten pies kazdą wolną chwile spędza na murku spoglądając to w lewo to w prawo...cały czas na straży. Oczywiście szczeka i to nawet dość donośnie ale ma już swoich ulubieńców ... i ludzi i psy.
Teraz to my jesteśmy bezpieczni:)
Na furtce jest dzwonek i już nikt się nie odważy wejśc do domu bez pukania ... :) A nawet znajmokow wita szczekaniem więc nikt napewno nas nie zaskoczy swoją wizytą:) Tak to nam się Fionka odwdzięcza za przyjęcie jej do rodziny ... kochana psina:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bedzie nam miło jeśli napiszecie kilka słów od siebie....ZAPRASZAMY