Monika jest w MP od kilku lat... powoli dojrzewała do zawierania w niej przyjaźni. Początkowo przychodzilo wiele listów...listonosz przynosil po kilka, kilkanascie dziennie. Monika była oszołomiona korespondencją i chyba sama nie do końca rozumiała intencję piszacych:) Z czasem zaczęła samodzielnie odczytywać informacje zawarte w listach i pozdrowienia z kartek...po kilku latach nie ma juz z tym problemów. Czyta samodzielnie, śmieje się i wspólnie z Wami przeżywa wszelkie zapisane informacje... Poczta jest już znacznie skromniejsza bo tylko kilka listów/kartek w tygodniu a czasem jest tylko jeden lub wcale.... Zapewniam Was jednak, ze Monika nadal czeka i codziennie każe nam zaglądnąć do skrzynki. Co więcej coraz częściej odpisuje na Wasze listy ... pewnie nie do każdego ale raz w tygodniu wysyłam 1-2 koperty pelne niespodzianek... bo tak jak Wy obdarzacie ją drobiazgami tak i ona teraz się odwzajemnia :) Co tam wkłada ? - to słodka tajemnica mojej coreczki bo do mnie trafiają już zapakowane i zaklejone koperty:)
Panie na poczcie zapewniają, ze od dawna nikt nie wysyłał tak ślicznie ozdobionych listów ... mam nadzieję że i adresatom się spdobają:) a oto ostatnie...
Do mnie?! Monia dziękuję jesteś wspaniała. :*
OdpowiedzUsuńMagda :)