Turnus trwał 2 tygodnie. Było wspaniale:) Po raz pierwszy doświadczyłam uczucia prawdziwych wczasów...bo oprocz rehabilitacji mojej i Moniki (po 5 zabiegów dziennie) oraz terapii zajęciowej mieliśmy tez czas by troszku poszaleć nad jeziorkiem i chociaż pogoda nas nie rozpieszczała to do dyspozycji mieliśmy kajak i rowerek wodny.... Tereny rewelacyjne, ludzie sympatyczni a nasza grupa zgrana w 100%. Bawiliśmy się dobrze w dzień i wieczorami... uczestniczyliśmy w wielu imprezach organizowanych w ośrodku obok - koncert, zabawa taneczna, karaokę, występy kolonistow itp. oczywiście sami też organizowaliśmy sobie czas wolny (loteria fantowa, malowanie twarzy i figurek, dyskoteka, grille) a na koniec turnusu wybraliśmy król i królowa wśród dzieci i wśrod rodziców. To oni rozdali dyplomy i podarunki na zakończenie. Każdy uczestnik otrzymał też pamiątkowy kubeczek z imieniem i widoczkiem z Radzynia - taki osobisty upominek:)
Sam ośrodek Wiktoria Król zapewnił nam dość ekstermalne warunki, które nie wszystkim przypadły do gustu ale przemiła obsługa, przepyszne posiłki (oj przybyło nas troszku) uśmiechnięci rehabilitanci i doskonałe towarzystwo przebiły każdą niedoskonałość:) Mam nadzieję że jeszcze kiedyś wrócimy w te tereny...ale narazie pozostają wspomnienia:)
Oto Monika podczas zabiegów fizykoterapii i ćwiczeń (Pozdrawiamy przemiłe panie:)
Monika z kolegą Arturem
Szalone dziewczyny: Magda, Martusia (siostra Moniki) Danusia i sama gwiazda - Monika
Monika z Asią szykują się na wieczorną imprezkę:)
a oto efekt końcowy tych starań ...
W jeden z deszczowych wieczorow odbyło się karaokę dla dzieci ... i dla dorosłych:) Oto Martusia - siostra Moniki - okazało się że nasza córeczka ma wielki talent i slicznie śpiewa...zaskoczyła pozytywnie wszystkich słuchających
Kolejny pochmurny dzień wykorzystaliśmy na zabawy świetlicowe przy muzyce... największą popularnością cieszyły się te z kolorowa chustą:)
Ale gdy tylko zaświeciło słoneczko natychmiast zjawialiśmy się na plazy...chocby tylko by poleniuchować, polezeć i poobserwować innych:)
lub zbudować wielki zamek z piasku z koleżankami ... co nie jest wcale proste...
gdy słońce znowu się schowało ... spacerowalismy po okolicy:)
i to jeszcze nie wszystkie zdjęcia.... kolejne niedługo się pojawią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bedzie nam miło jeśli napiszecie kilka słów od siebie....ZAPRASZAMY