Personel miły i pomocny, zarówno panie doktorki jak i technicy, informatycy i inni z którymi mieliśmy przyjemność się "pobadać" i porozmawiać:) Dlatego też Monika bardzo chętnie wchodziła do każdego kolejnego pomieszczenia...bez nutki strachu :)
Jest też jedna rewelacja:) Okazało się że Monika słyszy na lewe ucho (przypominam, że w prawym jest wszczepiony implant) I żeby nie robić nikomu złudzeń natychmiast sprostuję że słyszy w przedziale 120 - 140 decybeli ... Gdy była mała badanie dochodziło 100 - 110 decybeli i wówczas stwierdzono, że nie ma żadnej odpowiedzi więc jest całkiem głucha ... a ona TYLKO niedosłyszy:)
Czy to ważne? Tak! Otóż pierwszy raz widziałam jak Monika naciskała guzik i kiwała głową mówiąc "jest" Myślałam że okłamuje badającego ale okazało się, że reakcje były jednoznaczne...i co gorsza dźwięki odbierane tą drogą (słuchawki) sprawiały Monice ból... No ale to zawsze jakieś nowe doświadczenie.
Ooo .. to ci niespodzianka :) Takie to najlepsze - pozytywne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta