Wczoraj po raz pierwszy w życiu widziałam naprawdę szalejącą Monikę...podobnie jak inne nastolatki krzyczała, piszczała, płakała i śmiała się w głos.... skakała na wózku, machała rękoma i nie skarżyła się nawet przez moment że coś ją boli, coś jej dokucza.... Była jak w amoku i chociaż koncert Justina Biebera to fajne show i było na co popatrzeć, to mnie o wiele bardziej kręciło zachowanie Moniki...tak bardzo podobne do całego tłumu zdrowych nastolatek. Jedynie co ograniczało moją córkę to wózek, ktory nie pozwoliby jej pobiec na płytę z jej własnym wyciętym serduszkiem :) Jednak napewno wózek nie ograniczał jej żywych emocji :) Zresztą Monika chyba była nimi sama zaskoczona bo w pewnym momencie ocierając łzy powiedziała do mnie "mamo ja znowu płaczę"
Miejsca dla osób niepełnosprawnych na wózku przygotowane były naprzeciwko sceny, na samej górze
oto tłumy "bardzo piszczących" nastolatek
występ przed koncertem
a oto ten wlaściwy....
Koncert skończył się ok 22.00 ale nie łatwo było wyjechać z Łodzi... do domu wróciliśmy ok 3 w nocy. Niestety Monika nie była zachwycona szybkim powrotem bo wracała bez autografu ... na który i tak szans żadnych nie było :(
Piękna sprawa! Spełnione marzenie :)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się że Monika mogła tam się bawić tak dobrze :D
OdpowiedzUsuńAutograf można zawsze jakoś zdobyć, ale wrażenia z koncertu są bezcenne ;)
Pozdrawiam ciepło :)
Violetta
dzięki za te słowa ... to przekonało Monikę
UsuńJednym słowem -impreza udana :) A autograf zdobędzie innym razem ;)
OdpowiedzUsuńOoo :) Jestem dumna, że są jeszcze tacy ludzie jak Monika. Sama nie mogłam być na tym koncercie, z powodu operacji nogi, ale tak bardzo ucieszyłam się,że inne Beliebers spełnią marzenia. I teraz cieszę się również z tego,że Monika je spełniła. Mam łzy w oczach, naprawdę jestem dumna.
OdpowiedzUsuń