Moniczka przygotowała się starannia. Położyła płótno i namalowany wczesniej obrazek na wzór, wyjeła farby i wydusiła odrobinkę (oszczędnie) tylko te kolory ktore zamierzala użyć. przygotowała odpowienie pędzle i poprosiła o kubeczek z wodą. Przygryzała wargi, kreśliła ołówkiem i mazała denerwując się troszku aż w końcu zamoczyła pędzelek w farbie i zaczęła :)
cały proces odbywał się cichutko i w skupieniu
trwało to kilka godzin ... z małą przerwą na obiad od godziny 11.00 aż do 16.00
czyli prawie 5 godzin intensywnej pracy
aż w końcu powstał obraz...którym można się pochwalić :)
Pomimo długiej pracy w skupieniu monika po krotkiej przerwie (sprawdzenie co tam w internecie słychać) wróciła do malowania ... tym razem ozdabiała świąteczne zakładki do książek. Takie zakladki będzie można kupić na naszych aukcjach by wspomoc rehabilitację i leczenie Moni. Już teraz zapraszamy serdecznie:)
wieczorem pojawil się mały pomocnik Wojtuś dla ktorego Moniczka jest ciocią:) i z radością przystąpił do malowania figurek dotrzymując Moni towarzystwa:)
Świateczne figurki też można kupić na naszych aukcjach:)
Jutro przed Moniką równie pracowity dzień...będziemy przygotowywać karteczki swiąteczne - obrazki już wyszyte w ogromnej ilości...czas by przybrały formę ślicznych rękodzieł:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bedzie nam miło jeśli napiszecie kilka słów od siebie....ZAPRASZAMY