Dzisiejszy dzień Moniki był bardzo pracowity...rano zaraz po śniadaniu przywiozła farby i poprosiła o przycięcie kartki na paski. Wiedziałam, że szykuje zakładki :) Moja rola poza przygotowaniem pasków ograniczała się do częstej wymiany wody w kubeczkach...bo Monika malując używa 4 kubeczków...w dwóch są posegregowane pędzelki a w dwóch jest woda...jedna do płukania a druga do maczania pędzla...:) ślicznie wyglądają te przygotowania zanim zacznie się malowanie. Jednak gdy już Monia zacznie prace to lepiej do niej nie podchodzić. Chyba, że z propozycją wymiany wody:) wówczas odważyłam się zrobić zdjęcia i pragnę się nimi natychmiast podzielić...
A oto wszystkie pomalowane zakładki...śliczne :)
Dalsza częśc pracy należy już do mnie aby zalaminować karteczki i nadać zakladkom trwałości:) Napewno czytającym ksiazki taka zakładka zrobiona od serca przyniesie wiele radosci :)
Śliczne dzieła.
OdpowiedzUsuń