Od kilku dni życie Moniki zaczyna nabierać kolorków:) W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy od dawna pojechałyśmy na ćwiczenia do szpitala (liczę ze śniegów już nie bedzie:) a w piątek Monika odwiedzila swoją koleżankę Kasię:) W poniedziałek popołudniu pojechałyśmy "na kawkę" do ulubionej rehabilitantki Moniki....która wspiera nas od 1-go roku życia Moni...wczoraj Monia po 3 miesiacach nauki w domu pojawiła sie w szkole....a po szkole mimo brzydkiej pogody i deszczu wybrałyśmy się na godzinny spacerek po mieście....Dzisiaj za godzinkę jedziemy na rehabilitację do szpitala a później do świetlicy socjoterapeutycznej...Monika promienieje - bardzo tęskniła za dziećmi i za wyjściem z domu. Pogoda nie zachęca jeszcze do spacerowania ale i tak miło jest powdychać świeżego powietrza poza murami domu...
Zapraszam do oglądnięcia zdjęć z powstania kolejnego obrazka:
Mamy już tak dużo prac Moniki że postanowiliśmy urządzić jej prywatną wystawę.... co gdzie i kiedy napewno poinformujemy bo oczywiście wszystkich Z GŁĘBI SERCA ZAPRASZAMY :)
Piękny ten obraz :)
OdpowiedzUsuńWystawa to jest coś :D